Newspatoral... I życie nabiera sensu !

Co prawda jestem młodą osobą, która ma 21 lat, która uczestniczy w mszach świętych i jeździ na pielgrzymki. Ale Newpastoral to jeszcze coś większego. Dla osób, które nie uczestniczą w mszach świętych co niedzielę, Newpastoral może być dopiero „zapoznanie się z Panem Bogiem” i wielką zachętą do nauk Bożych. Dla mnie, Newpastoral jest szeroką i długą drogą na spotkanie się z Bogiem. Trzeba się uczyć codziennie i rozumieć dlaczego pewne sprawy toczą się tak a nie inaczej.

Dzięki tym spotkaniom zrozumiałam po prostu jakie jest życie i trzeba po prostu ufać Bogu bo wszystko nie dzieje się bez żadnej przyczyny. Zrozumiałam, że czasami będzie ciężko, smutno, ale to normalne, ponieważ to też należy do części naszego życia.

Mam 21 lat i zaczynam dopiero rozumieć życie, dzięki naukom i rożnym świadectwom z Newpastoral wiem, że Bóg zawsze będzie przy nas i trzeba po prostu oddać mu swoje życie i wiedzieć że On zawsze chce dla nas dobrze. Nigdy nie trzeba tracić wiary, wtedy gdy nam będzie najciężej to wtedy nasza wiara będzie jeszcze bardziej mocniejsza.

Uważam, że młodzież powinna jak najbardziej uczestniczyć w Newpastoral, dzisiaj niektórzy już chodzą na studia lub zaczęli pracować, więc jedyna styczność jaką mogą mieć to w niedzielę. Newpastoral jest dobrą i najlepszą katechezą dla młodzieży, która powinna słuchać tych różnych nauk, aby się zrozumieli, że każde życie ma sens.

Basia
New Pastoral ubogacił moje życie

Mam na imię Renata. Jestem mężatką i mamą dwójki dzieci. Ruch New Pastoral poznałam w mojej parafii w Paryżu XIV, za sprawą księdza, który to zapoczątkował. Zaproponował czterem kobietom, w tym mnie, abyśmy zostały gospodarzami tych grup. Pierwsze spotkanie odbyło się właśnie w takiej grupie: cztery osoby i ksiądz. Nauczyłyśmy się to organizować i poznałyśmy się trochę bliżej. Po pierwszym spotkaniu, okazało się, że łączy nas bardzo wiele, podobne problemy i radości i to bardzo nam dodało odwagi do szczerego dzielenia się podczas następnych spotkań. Uczestniczyłam w wielu spotkaniach, które prowadziły moje nowe koleżanki i poznawałam nowe osoby.

Program filmów i modlitw okazał się bardzo ciekawy, a kawa i ciasto na początku spotkania, przełamywały lody. Niestety po okresie pierwszego roku, nasz ksiądz został przeniesiony do innej parafii i nasze spotkania bez przewodnika duchowego, zatrzymały się.

Po niedługim czasie, moja szwagierka Kasia z parafii Concorde, wraz ze swoim mężem, zaprosiła mnie i moją rodzinę do uczestnictwa w początkujących spotkaniach New Pastoral, które oni byli gospodarzami.

Był to dla mnie drugi cykl program, który już zdążyłam poznać, ale przeżyty w gronie rodzinnym, z udziałem naszych dzieci (14 i 16lat). Był nowym ubogacającym doświadczeniem wspólnego oglądania i wysłuchania osób, które za sprawą New Pastoral, chciały podzielić się często trudnymi doświadczeniami, co dało nam wiele tematów do dyskusji, w które włączyły się nasze nastoletnie dzieci. Parę osób z nagrań New Pastoral znaliśmy już ze spotkań na mszach na Concordzie i dlatego późniejsze przeżycie rekolekcji z tymi osobami na wizji New Pastoral, stały się jeszcze ciekawsze i dla dzieci bardzo przeżywały ich problem. Bardzo połączyła nas wspólna modlitwa i czytanie Pisma Świętego.

Program, który daje New Pastoral, bardzo ubogacił moje życie, wzmocnił moją wiarę, przybliżył mnie do Boga przez tych ludzi i ich doświadczenia, nauczył mnie pokory, cały czas uczy wybaczenia.

Na pewno będę chciała wrócić do tych spotkań, jeżeli będzie nowy cykl programu.

Szczęść Boże,

Renata
Musiałam w to wejść...

Znalazłam się na boisku, stojąc naprzeciwko jednej z mam. Wydawało mi się, że to właśnie ją widziałam na katechezie. Podeszłam do niej, śmiertelnie przerażona i mówię: "Czy słyszała Pani, podczas katechezy, o Sześciu ważnych pytaniach na sześć tygodni?". Ona odpowiada: "ach nie, moje dzieci nie uczęszczają na katechezę" ... ojojoj, "zlituj się Panie, przyjdź mi z pomocą, bo jestem w kłopocie". Słowa przychodzą same. Przedstawiam jej, dość szybko, 6-tygodniową przygodę z pierwszą serią NewPastoral. Nie mówi "nie", ale też nie mówi "tak". Jej mąż uprawia sport we wtorkowe wieczory, a ona raczej nie będzie dostępna, ale porozmawia z mężem.
W porządku, pierwsze koty za płoty.

Zapraszam kolejną osobę. Odpowiedź jest negatywna. Nie ma problemu. Tak naprawdę, to nie liczę na to, że założę własną grupę.

Ale oto proszę, rozmawiam z kimś, kogo ledwie znam, zapraszając go do uczestnictwa w domowej grupie NewPastoral. Słowa przyszły do mnie same, bez wysiłku! A teraz ona mówi "tak". Uśmiecham się. No więc, teraz muszę znaleźć innych ludzi!

Pewnego piątkowego wieczoru, znowu widzę mamę, do której podeszłam kiedyś. Jest razem z mężem. W trakcie rozmowy zrozumiałam, że jej mąż skręcił sobie kostkę. Tak więc na razie ze sportu nic nie będzie, ale za to ona jest teraz wolna, aby dołączyć do mojej grupy domowej!

Ostatnie zaproszenie kieruję do młodej kobiety, która właśnie dołączyła do naszej parafii a w końcu także do mojej grupy. Tak więc zaczynamy pierwszą serię spotkań.

Nie bez trudności, ale w końcu, dzięki tej podróży, urosłam w wierze. Odkryłam, że Chrystus jest naprawdę obecny, żywy w moim życiu. Że daje mi środki, aby iść tam, gdzie mnie potrzebuje i że daje mi środki, aby iść tam, gdzie On chce, abym poszła. Wspiera mnie w każdych okolicznościach. A gdy pozwalam Jemu na to działanie, wszystko staje się lepsze.

Zrozumiałam również, że grupy domowe to nie czas, który ja daję, ale to czas dla mnie, a nawet dla naszego małżeństwa, ponieważ mój mąż jest teraz także w grupie domowej. Każda osoba, która przyjmuje jedno z moich zaproszeń jest osobą, którą Bóg mi posyła. Wiem, że będę żyła w pięknej przyjaźni i otrzymam przekaz, który sprawi, że będę dalej wzrastała w wierze.

Gram w tenisa ziemnego co tydzień, a grupę domową przyjmujemy, w naszym domu, także co tydzień, od ponad roku.

Aude
Nie należałem do parafii

Ksiądz mówił o tym cały czas, wydawało się to dobre, ale nie koniecznie dla mnie.

Nie byłem częścią parafii. Pewnego wieczoru były świadectwa, ja zostałem z tyłu [...] Potem zaproponowano mi, żebym wziął udział w spotkaniu. Byłem sceptyczny, nie znałem nikogo, a oni wszyscy wydawali się trochę dziwni.

Na spotkaniu była duża swoboda wypowiedzi. Dla mnie te spotkania były punktem wyjścia do poznania nowych ludzi i zintegrowania się z parafią, do modlitwy z ludźmi i za ludzi. Miałem wrażenie, że byłem jedyną osobą z problemami, z ciężarem do noszenia. Tak nie jest. Nie zawsze było mi łatwo przychodzić na spotkania. Filmy, które oglądaliśmy, dotknęły mnie na różne sposoby. Niektóre pytania, które w nich stawiano, wciąż czekają na moją ostateczną odpowiedź.

Te spotkania, poprzez spotkanie z innymi i budowanie mojej relacji z Bogiem, to pierwszy etap czegoś więcej.

Olivier
1 2 3 >

Pobierz NewPastoral.net

ze sklepu Google Play lub AppStore teraz!

To jest bezpieczny formularz

Dbamy o Twoją prywatność

Coś poszło nie tak. Prosimy spróbować później.

Nowa Aplikacja NewPastoral jeszcze nie jest dostępna.

Premiera planowana jest na styczeń 2018 roku

Zapraszamy już nie długo :) !

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej